Niezwykła historia miłości Grzegorza i Celii Krychowiaków. Są razem już od kilkunastu lat
3/12 "Kiedy go zobaczyłam, pomyślałam: O mój Boże, jaki on jest piękny! On mnie w pierwszej chwili chyba w ogóle nie zauważył, bo siedziałam za biurkiem. To był impuls, że musi mnie zobaczyć, dowiedzieć się, że istnieję! Wstałam, zaczęłam przechadzać się po salonie, udając, że zapisuję jakieś numery czy ceny (śmiech). I podziałało!" - powiedziała Celia Jaunat w rozmowie z "Vivą!". Ich pierwsze spotkanie miało miejsce w 2011 roku we Francji. Wtedy Celia Jaunat studiowała zarządzanie i marketing w Bordeaux i jednocześnie pracowała jako asystentka menedżera w salonie sprzedającym ekskluzywne produkty do łazienek. Z kolei Grzegorz Krychowiak był piłkarzem grającym w Stades Reims i chciał kupić kafelki do swojego mieszkania. "Podszedł do mnie, powiedział po francusku: "bonjour mademoiselle" (z fr. dzień dobry, panienko - przyp. red.). Ogromnie spodobał mi się jego akcent. Uwiódł mnie tym, jak mówi. I swoim uśmiechem" - opowiadała Celia Jaunat w "Vivie!".
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję