Coraz więcej gwiazd publicznie mówi o tym, że zmaga się lub zmagało z problemami natury psychicznej.

Wśród tych, którzy przyznali się m.in. do tego, że mieli depresję, są Martyna Wojciechowska, Roksana Węgiel, czy Bryska. Do tego grona znanych osób dołączyła także Joanna Kołaczkowska. Satyryczka znana z występów z kabaretem Potem oraz formacji Hrabi, w najnowszym wywiadzie, którego udzieliła wyznała, że miewała epizody depresji.

Reklama

Jak poradziła sobie z depresją Joanna Kołaczkowska?

Kołaczkowska w rozmowie z Alicją Resich wyznała, że mierzyła się z tą przypadłością ponad dekadę temu. Powiedziała, że choroba mogła mieć swoje podłoże w dzieciństwie, bo od najmłodszych lat nie mogła znaleźć w sobie poczucia bezpieczeństwa. W wieku 5 lat straciła swojego ukochanego ojca.

Wtedy na pewno miałam depresję, to był 2010 r. Miałam problem z tym, żeby zejść i sobie zrobić śniadanie. Wstawałam z łóżka i gdy się budziłam, to miałam taką świadomość: "Ojej, zaczyna się". Wychodziłam do toalety, stałam przed lustrem i płakałam. Potrafiłam płakać bardzo długo, bo nie wyobrażałam sobie, że mam zejść na dół i zrobić sobie śniadanie - powiedziała.

Dodała, że w walce z depresją pomogła jej farmakoterapia oraz wizyty u specjalisty. Joanna korzystała także z medytacji.