Tamara Gonzalez Perea przyszła na świat 22 października 1989 r. w Szczecinie jako córka Polki i Panamczyka. Była blogerką modową jeszcze w czasach, gdy nazywano je "szafiarkami", prezenterką telewizyjną i stylistką. Obecnie przedstawia się jako certyfikowana terapeutka i facylitatorka (osoba, której zadaniem jest usprawnienie procesu komunikacji i pracy w grupie) od przeróżnych rzeczy. Jest też celebrytką, która wywołała już niejeden medialny skandal i aferę.

Reklama

Tamara Gonzalez Perea. Co robiła zanim stała się celebrytką?

Tamara zyskała popularność już lata temu dzięki prowadzeniu bloga modowego pod nazwą "Macademian Girl". Przez lata też, wielu tak się właśnie do niej zwracało. "Macademian Girl" stała się tak popularna, że miała nawet własne rubryki w magazynach "Glamour" i "Grazia". W 2018 r. dołączyła na dwa lata do ekipy prowadzących program "Pytanie na śniadanie", wzięła też udział w show "Dancing with the Stars.Taniec z gwiazdami". W parze z Rafałem Maserakiem dotarła aż do półfinału 9. edycji programu. Była finalistką programu "Agent Gwiazdy "TVN"" i prowadzącą show "Dance Dance Dance".

Reklama

W 2020 r. przeszła przemianę, porzuciła modowe blogowanie i zajęła się rozwojem osobistym. Swoim i wszystkich chętnych, którzy gotowi byli – i są nadal – płacić za sesje indywidualne i warsztaty grupowe z Tamarą Gonzales Perea w ramach jej projektu "Moc Afrodyty".

Reklama

Mało, kto wie, czym zajmowała się zanim została influencerką i celebrytką. Okazuje się, że przed rozpoczęciem wielkiej kariery medialnej pracowała jako stylistka oprawek w salonie znanej optycznej sieciówki.

Tamara Gonzalez Perea uleczy cię bębenkiem

Z mody pochodząca ze Szczecina celebrytka przerzuciła się na obecnie coraz bardziej modne zajęcia, terapie, praktyki, religie i filozofie. Co do mądrości, wielu prawdziwych ekspertów miało do niej wielkie obiekcie, ale o tym później. Oczkiem w głowie Tamary jest projekt "Moc afrodyty – obudź w sobie Boginię", skierowany, jak nazwa wskazuje do kobiet. Tamara Gonzalez Perea prowadzi też sklep internetowy, w którym nie tylko kobiety mogą się zaopatrzyć w karty mocy, szamańskie bębenki, etniczną odzież, kadzidła, amulety i talizmany.

Uzdrawiający bębenek Tamary Gonzalez Perea w "Sprawie dla reportera"

Takim właśnie bębenkiem Tamara Gonzalez Perea w 2022 r. wywołała gigantyczną burzę. Celebrytka niespodziewanie pojawiła się w roli "terapeutki uzdrawiania dźwiękiem" w popularnym programie "Sprawa dla reportera" emitowanym na antenie TVP1.

Bohaterką programu Elżbiety Jaworowicz była pani Emilia z Białegostoku, 39-letnia nauczycielka języka polskiego i doktor literatury, która po udarze mózgu poszukiwała pomocy u wszelkich możliwych specjalistów. W odzyskaniu pełnej sprawności intelektualnej nie pomogli jej neurolodzy, psychiatrzy, bioenergoterapeuci, a nawet znachorzy. Wówczas na scenę wkroczyła Tamara Gonzalez-Perea.

- Jestem na co dzień terapeutką ustawień systemowych, praktykiem totalnej biologii, soul couchem i terapeutką uzdrawiania dźwiękiem. Ale ja głęboko wierzę, że każdy z nas jest swoim własnym uzdrowicielem – przedstawiła się Tamara w "Sprawie dla reportera", po czym… zagrała na szamańskim bębnie i zaśpiewała.

- Doskonale zna pani ten stan, kiedy ma się smutny humor i puszcza się piękną piosenkę. [...] Podnosi się ten stan emocjonalny. Muzyka na nas wpływa – przekonywała "terapeutka" z szamańskim bębenkiem w dłoniach.

Po tym "występie" na Tamarę wylała się w sieci fala ostrej krytyki.

Pani Tamara oferuje usługi, które trafiają do ludzi borykających się z chorobami śmiertelnymi, z tragediami życiowymi, zmęczonych leczeniem i brakiem efektów. Takie osoby czują się bezradne. […] Bardzo łatwo obudzić w takich osobach nadzieję, za którą słono płacą – grzmiała cytowana przez Fakt.pl psycholog Magdalena Chorzewska.

Rozumiem, że prywatnie pani Tamara może grać na bębnach w trudnych momentach, wierzyć w moc kryształowych czaszek, ale sprzedawanie szamańskich usług, tytułowanie się "terapeutką" i karmienie ludzi bredniami jest dla mnie po prostu zwykłym żerowaniem na cudzym nieszczęściu" podsumowała psycholog znana z programu "Ślub od pierwszego wejrzenia".

Tamara Gonzalez Perea i jej magiczne czaszki

Szamański bębenek to nic. Tamara Gonzalez Perea ma też magiczną czaszkę. Wszystkie te cudownie uzdrawiające przedmioty można kupić w sklepie terapeutki i celebrytki. Tanio nie jest. Kryształowe czaszki kosztują 900 zł a bębny to wydatek rzędu ponad 3 tys. złotych. W opisie jednego z produktów czytamy, że jest przydatny "dla tych, którzy cierpią z powodu różnych chorób przewodu pokarmowego. Ma pozytywny wpływ na działalność organów trawiennych i ma korzystny wpływ na ludzki układ nerwowy". Ba, rzekomo kryształowe czaszki miały nawet przeciwdziałać nowotworom!

- To taki absurd, że nawet nie zasługuje na komentarz — powiedział w rozmowie z Fakt.pl chirurg onkolog Grzegorz Luboiński. - W myśl hasła wiara czyni cuda, rozumiem, że znaczenie mogą mieć krzyżyk czy święty obrazek, ale taki pseudoartefakt? Kompletna bzdura. Pokazywanie takich rzeczy, propagowanie ich w publicznej telewizji jest niebezpieczne, karygodne i powinno być zakazane.

Tamara Gonzalez Perea czuła się pokrzywdzona

W obliczu takiej burzy Tamara zdecydowała się w końcu zabrać głos. W relacji na swoim profilu na Instagramie wytłumaczyła się, że milczała, bo była w Peru i nie miała dostępu do Internetu. Wyjaśniła, że jej szamańskie bębny są ręcznie robione przez mężczyznę pochodzącego z Ukrainy i są według niej głęboko uzdrawiającym narzędziem.

Nasze bębny są wykonywane ręcznie przez Maksa, który pochodzi z Ukrainy. To są bębny szamańskie robione w tradycji syberyjskiej. Nie mają absolutnie nic wspólnego ze zdjęciami, które są publikowane. Taki bęben to jest rzecz niezwykle osobista. Bębny szamańskie są głęboko uzdrawiającym narzędziem – przekonywała Tamara Gonzalez Perea.

Terapeutka dźwiękiem przyznała też, że czuje się pokrzywdzona publikacjami na temat pochodzenia jej magicznych narzędzi i porównań do produktów sprzedawanych na chińskiej platformie. Zapowiedziała, że będzie dochodzić sprawiedliwości na drodze sądowej.

Tamara Gonzalez Perea i jej "magiczny rytuał". Okadziła sobie krocze

Na tym jednak nie koniec. Wkrótce potem Tamara Gonzalez Perea kolejny raz popisała się w mediach społecznościowych "magicznym rytuałem". Na nagraniu zamieszczonym w sieci ubrana w etniczną szatę Tamara szatę staje okrakiem nad dziurą w ziemi, z której wydobywa się dym. Jak terapeutka wyjaśniła we wpisie, jest to tzw. Kąpiel Dymna.

Palo santo – jedno ze wspaniałych Świętych Drzew. Jego energia głęboko chroni, oczyszcza, odpędza negatywną energię z naszego pola. [...] Podczas takiego rytuału, 3 razy należy stanąć nad kadzielnicą i całe ciało okadzić dymem — od koniuszka stóp po czubek głowy — napisała Tamara Gonzalez Perea w sieci, dodają, że takie okadzanie jest zalecane "także dlaosób, które mają koszmary".

Tamara Gonzalez Perea zaprasza na warsztaty. Cena zwala z nóg

Celebrytka wciąż zadziwia. Mnogość certyfikatów, jakimi chwali się na stronie swojego projektu, przyprawia o zawrót głowy. Certyfikowana Soul Coachka, Terapeutka Ustawień Systemowych metodą Berta Hellingera, Terapeutka Uzdrawiania Dźwiękiem i Głosem, Facylitatorka Medycyny Roślin z Ukierunkowaniem na Traumę, Praktyczka Recall Healing / Totalnej Biologii, Facylitatorka & DJ-ka 5 Elements Ecstatic Dance, Facylitatorka Ceremoni Kakao, Facylitatorka Oddechu. Certyfikowana oczywiście.

Tamara Gonzalez Perea oferuje w sieci analizę snów, pracę z tarotem, a nawet… uwalnia blokady rodowe. "Jedyne" 650 zł za trwającą 90 min. sesję.

Niezależnie od tego czy blokada w Twoim życiu to choroba, brak pieniędzy, trudności w pracy czy w relacjach - NIE ZACZĘŁO SIĘ OD CIEBIE. […] Kluczem do uzdrowienia przepływu w Twoim życiu, jest głębokie zrozumienie i uszanowanie losu Twoich Przodków: Rodziców, Babć, Dziadków, Pradziadków, Prapradziadków itd. po to by wyplątać się z tych UWIKŁAŃ i ze WSPIERAJĄCĄ energią Twojego Klanu Rodzinnego, ruszyć do swojego życia! – zachęca celebrytka na swoim Instagramie.

Wszystko wskazuje na to, że Tamara Gonzalez Perea nie powiedziała jeszcze ostatniego słowa. Czym jeszcze nas zaskoczy?