Daniel Olbrychski w emitowanym na antenie TVP Info programie "Kod dostępu", podsumował najważniejsze wydarzenia minionego roku. Aktor bardzo krytycznie odniósł się do spalenia tęczy podczas listopadowego Marszu Niepodległości:

Tęcza stoi na placu Zbawiciela, a przecież Zbawiciel pochyliłby się nad każdym człowiekiem, a na pewno byłby przeciwny oznakom nienawiści w tej sprawie. Podobno w Kościele grzech nienawiści jest tym najcięższym. Tęcza mówi o tolerancji do miłości, jaką jest również miłość homoseksualna. Miłość przecież jest piękna, a nienawiść jest grzechem.

Reklama

Jednak nie tylko brak tolerancji Kościoła wobec mniejszości seksualnych, budzi oburzenie aktora. Olbrychski skrytykował tę instytucję także za to, że próbuje bronić księży, dopuszczających się aktów pedofilii:

Kościół zrobił tyle dobrego w całej historii Polski, w historii najnowszej. Dla niepodległości, sztuki, tożsamości narodowej... Głęboko mnie zasmuca, że Kościół teraz kopie dołki pod sobą, nie umie nazwać tego co jest dobre, a co złe – powiedział.

Reklama