"Happy startu" nie było: Anny Wendzikowskiej z córkami nie wpuszczono na pokład samolotu...
2/4 Od przedwczoraj Ania relacjonuje na Instagramie kolejną daleką podróż z córkami. Tym razem to wyjątkowe trio wybrało się do Kanady. Niestety, nie wszystko poszło zgodnie z planem. Kiedy dziewczyny dotarły do Paryża i tam wsiadały do już do samolotu do Montrealu, okazało się, że Ania nie dopełniła wymaganych formalności związanych z wjazdem do Kanady - informacja o tym, że konieczna jest rejestracja w systemie eTA, była dla niej zaskoczeniem. Starała się to zrobić elektronicznie, ale obsługa samolotu nie odmówiła wstrzymania odlotu do czasu, gdy Ania zdążyłaby wypełnić ostatni z 3 dokumentów…
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję