Katarzyna Cichopek pojawiła się w programie Agaty Młynarskiej "Jaka ona jest". I powiedziała, że już się nie denerwuje, gdy nazywa się ją Pyzą i słabą aktorką:
"Fakt" cytuje wypowiedź Kasi:
– Ja wykonuję zawód aktora, ale aktorką nie jestem! Więc nigdy mnie do końca nie bolała krytyka. Gorzej by było, gdybym była aktorką, a ktoś by mi mówił, że robię to kiepsko i jestem beznadziejna.
Zapytana o swój słynny pseudonim, odparowała:
- No i super, mogę być „Pyzą”, mi to już wszystko jedno jest...