Gosia to jedna z najpopularniejszych piosenkarek młodego pokolenia. Jest piękna i młoda, a do tego bogata. Wszystko to sprawia, że budzi zawiść innych. Niektóre media urządziły na nią prawdziwą nagonkę - pisze "Fakt".
Gosia przyjmuje wszystko z podniesionym czołem, jednak nie jest jej obojętne, co o niej piszą i mówią. "Jest mi po prostu przykro, że niektórych boli mój sukces i wymyślają na mój temat chamskie sensacje" - zwierza się "Faktowi". "Ja nie szukam żadnych skandali. Jedyne, co zmieniam w swoim wyglądzie, to stroje i fryzury - mówi. O operacji plastycznej nigdy nawet nie pomyślała".
Miarka się przebrała, kiedy w jednej z gazet ogłoszono, że nie nosi majtek. Z prośbą o pomoc Gosia zwróciła się do "Faktu". Ma nadzieję, że ludzie nie uwierzyli w to perfidne kłamstwo. "Wmawiają ludziom największe głupoty. Pokazali moje uda i twierdzą, że jest to intymna część ciała. To chwyt na najniższym poziomie!" - grzmi Gosia.
Piosenkarka ma już tego wszystkiego powyżej uszu. Zwłaszcza, że swoim zachowaniem nie powinna prowokować nikogo do złośliwości. Jest skromną osobą, nie chwali się sukcesami. Pomimo że zarabia ok. 65 tys. złotych miesięcznie, nie obnosi się z tym jak inne gwiazdy. Dowodem na to jest choćby samochód, którym jeździ - stara, dwunastoletnia Mazda.