Co się stało, że młoda dziewczyna zdecydowała się opuścić dom, rodzinę, przybrać inne imię i zerwać z dotychczasowym życiem? To rodzinny sekret. "Jest o 12 lat starsza od Gosi" - przyznaje Janusz Andrzejewicz, ojciec piosenkarki i zarazem jej menedżer. Nie ukrywa, że sprzeciwiał się, kiedy starsza córka powiedziała o swojej decyzji, ale nic nie wskórał. Do dziś mówi o tym z żalem w głosie.

Nie wiadomo, jakie imię przyjęła w zakonie córka Andrzejewicza. Mieszka w jednym z najbardziej rygorystycznych zakonów zamkniętych. Nie ma dostępu do telewizji, prasy ani rodziny. Podobno nawet nie zdaje sobie sprawy, że jej młodsza siostra robi wielką karierę piosenkarki. Nie widziała jej nigdy w scenicznym stroju, może nawet słabo ją pamięta.

"Moje córki dzieli przepaść wieku, temperamentu, wszystkiego" - dodaje pan Janusz. "Od lat się nie widziały, nie mają ze sobą żadnego związku emocjonalnego. Czy tak zostanie na zawsze?" - zastanawia się.