Weronika Marczuk udzieliła wywiadu magazynowi "Claudia". Opowiedziała, co stało się w jej życiu po głośnym aresztowaniu.
Celebrytka wspomina, że nie spała, nie jadła i miała przekonanie, że cały czas ktoś ją obserwuje. Dodaje także, że straciło wszystko w sensie zawodowym.
Została odwołana ze stanowiska prezesa spółki giełdowej, straciła pracę w kancelarii prawnej oraz oczywiście fotel jurorki w TVN-owskim show "You can dance".
Poza tym podobno miała być twarzą Euro 2012 i jak czytamy w "Claudii":
- Miałam prowadzić dla UEFA największe wydarzenia tych mistrzostw. Została mi tylko moja własna firma producencka.