Robert Janowski zrobił coś, co nie powinno w ogóle mieć miejsca. Zaparkował swój samochód w miejscu wyraźnie oznaczonym jako parking dla osób niepełnosprawnych.
Trudno uwierzyć, że nie zauważył znaku i oznaczeń na asfalcie.
"Fakt" spekuluje:
- A może to nowa miłość sprawiła, że pan Robert zapomniał o bożym świecie...?
Miłość powinna teoretycznie sprawiać, że stajemy się lepsi, a takie zachowanie do kategorii dobrych raczej nie należy.