Piotr Adamczyk szuka zatem domu pod Warszawą. Podobno warunkiem jest duży ogród, żeby Kate Rozz dzieci mogły bezpiecznie się tam bawić.
Jak czytamy w "Fakcie::
- Dom musi być otoczony gęstym żywopłotem, który zasłoniłby posesję, zapewniając im prywatność. Piotr martwi się, że dzieci będą teraz narażone na duże zainteresowanie, a on obiecał Kasi, że będą z nimi bezpieczne – zdradza znajomy pary.
Podobno gwiazdor obejrzał już kilka posiadłości, ale żadna nie sprostała jego wymaganiom.