O tym, że w "Dzień dobry TVN" pojawi się nowa para prowadzących plotkowano już od pewnego czasu. Ostatecznie w niedzielę podczas śniadaniówki ogłoszono, że nowymi prowadzącymi program będą Anna Senkara i Sandra Hajduk-Popińska.

Reklama

Ten wybór nie spodobał się niektórym, byłym już prowadzącym program. Wypowiedzieli się na ten temat m.in. Filip Chajzer, czy Anna Kalczyńska.

- Teraz będzie szczerze i to nie jest tak, że wymiguje się od odpowiedzi. Każdym sukcesem czyimś trzeba się cieszyć. Nawet jeśli się z czymś nie zgadzasz, to ktoś się z tego cieszy. A jak ktoś się z tego cieszy, to świat staje się trochę lepszy. Trochę sobie o tym myślałem, jak dotarła do mnie informacja, kto został nowym prowadzącym. Z jednej strony myślę sobie, no to już nie jest to "Dzień dobry TVN" – mówił Chajzer w podcaście Kuby Wojewódzkiego i Piotra Kędzierskiego.

- Prestiż tego programu, ta wielka estyma, którą tworzył Edward Miszczak, to jak ten kreował rzeczywistością, kiedy była tam Kinga Rusin. Można było się zgadzać lub się nie zgadzać z tymi wstępami semi-politycznymi, którymi zaczynała program, ale to kiedyś było jakieś, to było wartościowe, o tym się mówiło – dodał.

Jak widzowie ocenili nową parę w "Dzień dobry TVN"?

Podczas swojego debiutu prowadzące przypomniały swoje najlepsze prezenty od św. Mikołaja. W trakcie opowiadania pojawiały się zdjęcia w tle prowadzących za czasów dzieciństwa. Ich pierwsze kroki w studiu TVN ocenili widzowie. Szybko zauważyli, że większe problemy z wysłowieniem się ma Anna Senkara.

Pani Ania nieco zagubiona, więcej luzu pani Aniu! - pisali.

Jest dobrze jak na debiut!;Energia, młodość, pozytywnie nastawione, aparycja — dla mnie dziewczyny mogą prowadzić codziennie; Drogie Panie, fantastycznie - tak brzmiały komentarze zwolenników.

No to mamy nowa panią Rozenek ta pani z tym angielskim akcentem chyba nie polubię, przestanę oglądać, szkoda tej drugiej pani, że musi w tym uczestniczyć; Prowadząca dziś Sandra — to totalne nieporozumienie - tak z kolei brzmiały oceny przeciwników nowych prowadzących.

Mi jakoś nie przypadły .., no ale zobaczymy jak będzie dalej - pisali z kolei ci, którzy dają paniom szansę.