Krystian Wieczorek był jedną z gwiazd obecną na balu Fundacji Braci Collins. Aktor zapytany o to, jak lubi pomagać odpowiedział, że "przykładem".

- Przypomniałem sobie kilka kluczowych momentów z mojego życiorysu. Nie były spektakularne, to były małe rzeczy, które często decydują o tym, czy nasze życia pójdzie w prawo, czy w lewo. Oczywiście te spektakularne rzeczy też się zdarzają, ale ta miara jest różna dla wielu osób - mówi Wieczorek.

Reklama

Wieczorek o pomaganiu: Dwa zdania potrafią dać napęd na kolejny rok, czy pięć lat

Jego zdaniem często zapominamy o rzeczach banalnych, prostych, małych, które na to, co dzieje się w naszym życiu mają duży wpływ.

- Przechodzimy nad nimi do porządku dziennego a jak zrobimy rachunek sumienia, popatrzymy wstecz, to okazuje się, że ta banalna, pomocna dłoń, czy dwa zdania potrafią dać napęd na kolejny rok, czy pięć lat, by się nie załamać, spojrzeć z dystansem na tę sytuację i nie oceniać jej jako radykalnie tragicznej - mówi.

Od kogo Krystian Wieczorek usłyszał, że zostanie aktorem?

Krystian przyznaje, że spotkał w swoim życiu osoby, które mówiły mu: "Weź trzy głębsze oddechy, popatrz na to z innej perspektywy". - Nagle się okazywało, że to było właśnie dynamo na kolejny rok. Przypomniało mi się moje zdawanie do szkoły teatralnej. W odpowiednim momencie ktoś zwrócił na mnie uwagę. Kiedyś spotkałem na ulicy człowieka, który widział mnie w emocjach i powiedział: "Ty zostaniesz aktorem". Takie banały dają czasem kolosalną energię - uważa aktor.

Wieczorek dodaje, że nigdy nie ukrywał, że jest osobą wierzącą.

- Jedynie pozytywnym świadectwem, możemy kogoś do siebie przekonać, siłą to się nikomu nie udało - mówi.

Reklama

Jak pomaga tym, którzy zwracają się do niego o pomoc przez media społecznościowe? Jak on pokazuje innym swoją drogę i swoje poglądy? Zobaczcie nasze WIDEO.