W polskich prywatnych stacjach telewizyjnych doszło ostatnimi czasy do znaczących zmian. Nina Terentiew pożegnała się ze stanowiskiem dyrektor programowej Polsatu a jej miejsce zajął Edward Miszczak, który odszedł z TVN.

Jego miejsce zajęła Lidia Kazen, której jedną z pierwszych decyzji były zwolnienia w programie "Dzień dobry TVN". Te zmiany postanowiła skomentować Monika Richardson.

Reklama

Kilka dni temu była prezenterka TVP krytycznie odniosła się do programu "The A-Talks", który ma prowadzić Maciej Stuhr, a w którym uczestniczyć mają osoby ze spektrum autyzmu.

Richardson nie zostawiła wówczas suchej nitki na następczyni Edwarda Miszczaka, zarzucając jej, że"nie ma w sobie jednej kreatywnej kości".

Reklama

Maćku, nie rób tego! Lidia Kazen nie ma w sobie jednej kreatywnej kości. Wpuszcza Cię w format, jak pawiana na wybieg w ZOO, a ludzi, z którymi masz rozmawiać, będzie pokazywać ku uciesze gawiedzi, że takie to chodzi i mówi, ale jednak ma gorzej, niż my - napisała.

Monika Richardson o Lidii Kazen: Te błędy, które popełnia, są wytykane nie tylko przeze mnie

W rozmowie z Plejadą Monika Richardson postanowiła powiedzieć o wiele więcej na temat nowej dyrektorki TVN.

Te błędy, które popełnia, są wytykane nie tylko przeze mnie. I chyba tak powinno być. Powinniśmy być obserwatorami wnikliwym i obserwatorami życia publicznego. Ja akurat na mediach się znam, więc wypowiadam się w sprawach, o których mam pewne pojęcie, po 25 latach pracy w mediach publicznych. Ale to nie jest potępianie w czambuł, to jest jedynie bycie czujnym. Wydaje mi się, że na tym polega demokracja, bez względu na to, jak mało mamy jej dzisiaj w naszym kraju- powiedziała Monika.

W rozmowie z portalem pochwaliła Edwarda Miszczaka i Ninę Terentiew.

Ja nie jestem sędzią niczyim. Myślę, że największym błędem, który popełniamy my ludzie mediów, jest brak empatii. Sama jestem winna tej postawy i długo za nią musiałam pokutować. Trzeba trzymać ucho przy gruncie, żeby słyszeć, co w trawie piszczy. Nina Terentiew i Edward Miszczak w pewnym momencie to ucho trzymali bardzo czujnie przy gruncie. Ale te czasy już się chyba skończyły. Nie mają godnych następców. To przykre, ale taka jest rzeczywistość. Może dzisiaj co innego w telewizji się liczy- stwierdziła.