>>>Obwodnica się sypie. Dali za mało asfaltu

Obwodnica Wyszkowa to niepierwszy przypadek spartaczonej drogi. Podobnie było przecież z autostradą Poznań - Niemcy - wykonawca położył za cienką warstwę asfaltu. Kolejny przykład - droga koło Tomaszowa Mazowieckiego. Nowa nawierzchnia jest tak pofalowana, że kiedy jechałem tamtędy pierwszy raz, myślałem, że padło mi zawieszenie. A takich dróg jest w Polsce całe mnóstwo.

Reklama

Kto jest za to odpowiedzialny? Partacze wykonawcy. Najgorsze jest to, że zawierane z nimi umowy nie przewidują odpowiedzialności za złe wykonanie jezdni ani obowiązku jej naprawy. Oni powinni dawać na wykonane przez siebie drogi normalną gwarancję, a w razie popełnienia błędu płacić horrendalne kary!

Śmieszy mnie w takich sytuacjach zwalanie winy za zły stan nawierzchni na nasz klimat. Przecież to wierutna bzdura. "Latem asfalt się rozpuszcza bo jest gorąco, a zimą pęka bo jest zimno". Czemu więc nie rozpuszcza się w Jordanii, a nie pęka w Skandynawii?! Proszę, aby nikt nie używał tego argumentu, bo to tania próba odwrócenia uwagi od swojej nieudolności i przekrętów.