Dramat niczym z serialu "Powrót do Edenu" rozgrywa się między milionerem Tonym Santiciem a eks-żoną i eks-sprzątaczką, Christine. Choć stawką jest połowa jego wartego 200 milionów dolarów majątku, to nie utrata jachtu czy sportowych samochodów zabolała go najbardziej.

Reklama

Znająca przywiązanie swojego byłego męża do kolekcji win, Christine uderzyła go właśnie tam. Jak donosi Daily Telegraph, zawartość wartej tysiąc dolarów butelki Grange Hermitage zużyła do zrobienia sosu do spagetti. Podlany drogocennym płynem, makaron smakował jej ponoć wybornie.

"Uczucie było wspaniałe. Tony był cały we łazach. Nigdy nie widziałam, żeby płakał" - mówiła jego eks.