Paris i jej rosyjska przyjaciółka, 16-letnia Kira Plastinina, urządziły sobie w luksusowym hotelu "Ararat Hyat" imprezę. Jak pisze "Prawda", dziewczyny zamawiały tylko najdroższe gatunki szampana i wódki.

Alkohol lał się strumieniami, a w apartamencie było coraz głośniej. Sąsiedzi gwiazdy non stop skarżyli się obsłudze na huczną zabawę przyjaciółek. Rano okazało się, że pokój już nie przypomina przepięknego prezydenckiego apartamentu, a tapety nadają się tylko do wymiany - twierdzi "Prawda".

Reklama

Dlatego Hiltonówna dostała, oprócz rachunku na 16 tys. dolarów za noc, także drugi - 8,5 tysiąca dolarów za szkody. Wściekli szefowie hotelu zagrozili jej też, że jeśli nie zapłaci, to następnym razem będzie musiała szukać sobie innego moskiewskiego hotelu. Bo w tym nikt już jej pokoju nie wynajmie.