Jak podaje "Fakt":
- Znieważenie i naruszenie nietykalności cielesnej funkcjonariusza oraz zmuszenie do zaniechania czynności policyjnych to zarzuty, za które grozi Antoniemu K. kara do 3 lat pozbawienia wolności.– Sprawa zatrzymanych trzech aktorów trafi jeszcze dziś z policji do prokuratury – mówił w czwartek Faktowi Maciej Karczyński, rzecznik Komendanta Stołecznego Policji.
Dla niego ten wieczór zakończył się w izbie wytrzeźwień.
Po jej opuszczeniu i długim przesłuchaniu K. został zwolniony. Zaraz po opuszczeniu komendy pojechał do reprezentującej go agencji aktorskiej. Stamtąd odebrał go ojciec, znany aktor Paweł Królikowski.
– Nie dziwi mnie to zajście. On jakiś czas temu zmienił się nie do poznania - mówi nam osoba znająca aktora ze wspólnej pracy. - Wszystko przez pieniądze. Od kiedy zaczął dobrze zarabiać, przewróciło mu się w głowie. To zdolny chłopak, ale wydaje mu się, że świat do niego należy. Stał się zepsutym, dużym chłopcem – dodaje nasz rozmówca.