Jak podaje "Fakt":

- Jak dowiedział się Fakt, góralka postanowiła potwierdzić plotki o rozstaniu z hollywoodzkim gwiazdorem, bo straciła już nadzieję, że ten związek da się jeszcze uratować. Nie oznacza to jednak, że przestała Colina kochać…

- Ala zgodziła się powiedzieć o zakończeniu związku, bo zrozumiała, że nic się już nie zmieni – zdradza Faktowi osoba z bliskiego otoczenia aktorki. - Normalnie rozmawiają i ustalają rzeczy dotyczące Henry'ego, bo on już zawsze będzie ich łączył – dodaje nasz rozmówca.
Okazuje się, że wychowana w tradycyjnej rodzinie Alicja nie umiała pogodzić się z trybem życia, do jakiego przyzwyczajony był Colin. Chciała, żeby dom, jaki stworzy z ukochanym, przypominał jej dom rodzinny. Farrell wciąż jeszcze jest zbuntowanym chłopcem i nigdzie nie potrafi zagrzać dłużej miejsca.

W końcu pozbawiona złudzeń Ala zdecydowała zakończyć ten praktycznie i tak nieistniejący już związek. Ta decyzja była zapewne jedną z najtrudniejszych, jakie musiała podjąć w swoim dotychczasowym życiu. A wszystko dlatego, że jej serce nadal należy do zbuntowanego Irlandczyka. - Dla niej jest to bardzo trudne, bo nie przestała go kochać - dodaje smutno nasz informator.

Reklama


Aktorka jest bardzo piękną kobietą i na pewno wielu mężczyzn marzy o tym, by zająć miejsce po Farrellu. Tylko czy któremuś z nich uda się sprawić, by Alicja zapomniała o Colinie i pokochała na nowo?

>>> CZYTAJ TAKŻE: "Tak Wiśniewski się poobijał"