Jak podaje "Fakt":
- Przez kilka długich miesięcy Farrell nie odwiedzał synka, ale w styczniu zabrał w końcu chłopca na kilka dni i w ten sposób starał się nadrobić ojcowskie zaległości. – Gdy Colin zobaczył Henia to bardzo się wzruszył. Mały tak szybko się zmienia, a jego tata tego nie widzi – mówi Faktowi osoba z góralskiej familii Alicji. Choć rozstanie aktorskiej pary nie było łatwe ani dla Ali ani dla Colina, to Irlandczyk uświadomił sobie, że Henry nie może przez to cierpieć i potrzebuje swojego taty, tak samo jak mamy.
Spotkanie z synem uświadomiło gwiazdorowi jak wiele stracił. – Obiecał Ali, że postara się więcej czasu spędzać z synem i być dla niego lepszym ojcem. Chciałby też, żeby Henio widywał się ze swoim starszym bratem Jamesem – zdradza nasz informator. Ostatnie miesiące dla byłych zakochanych nie były łatwe. Za dużo emocji i niedotrzymanych obietnic sprawiło, że Farrell nie widywał syna.
Na szczęście to już przeszłość. Rodzice Henry'ego nie dopuszczą już do takiej sytuacji i staną na głowie, by chłopiec mógł jak najwięcej czasu spędzać ze swoim zapracowanym tatą. – Być może następne święta Henio spędzi ze swoim tatą i bratem – mówi z nadzieją osoba z rodziny Bachledy.