Kinga i Piotr w TVP spotkali się na początku lat 90. "Chodzili razem na warsztaty dla prezenterów, organizowane przez telewizję publiczną. Tam poznali Tomasza Lisa. Cała trójka szybko znalazła wspólny język. Gdy Tomasz Lis i Kinga Rusin wkrótce zostali parą, Piotr był ich dobrym kolegą" - wspomina znajomy prezenterów w rozmowie z pismem "Show".

Reklama

Nawet kiedy Piotr został korespondentem TVP w Rzymie, a Kinga wyjechała z Lisem na trzy lata do Stanów Zjednoczonych, pozostawali ze sobą w stałym kontakcie. Zresztą Kraśko był ogromnym oparciem dla Rusin, kiedy jej małżeństwo się rozpadło. Teraz ich przyjaźń czeka kolejna ciężka, może nawet najcięższa, próba.

Jak pisze "Show", wydarzenia ostatnich miesięcy bardzo zbliżyły do siebie Piotra Kraśkę i Hannę Lis: oboje mają problemy w telewizji publicznej i wspólnie bronili się przed wypowiedzeniem. Razem też zaprotestowali przed emisją wywiadu z eurosceptycznym politykiem Declanem Ganleyem.

"Jeszcze nigdy nie byli tak solidarni" - przyznaje dziennikarz pracujący z prezenterami. Tylko czy Piotrowi uda się pogodzić przyjaźń z dwiema nienawidzącymi się kobietami?