Po odejściu Marcina Mellera prezenterka sama ściągnęła Bartosza do programu - znali się jeszcze z czasów, gdy oboje mieszkali w Stanach. Wszystko wskazywało na to, że doskonale sprawdzą się w zawodowym duecie.
Szef działu zagranicznego "Gazety Wyborczej" nie miał dużego doświadczenia w pracy przed kamerami. Przez jakiś czas prowadził własny program w Superstacji "Świat według Węglarczyka", jednak to niewiele w porównaniu z długimi latami Kingi Rusin spędzonymi w telewizji.
Mimo to dziennikarz doskonale odnalazł się w roli prowadzącego poranny program. Niestety, okazało się, że Kinga Rusin wcale nie jest tym zachwycona. Bartosz poczuł się na wizji bardzo pewnie, co przeszkadza Kindze - partner wchodzi jej w słowo, zdarzało mu się nawet pouczać koleżankę.
W telewizji TVN krążą plotki, jakoby Kinga Rusin miała zamiar ponownie zmienić współprowadzącego program. A ponieważ to ona jest gwiazdą "Dzień Dobry TVN", ma spore szanse na to, że jej życzenie się spełni.