Posh była nie raz wyszydzana za kaleczenie swoich stóp w imię źle pojętej mody. Victoria jest także podawana jako klasyczny przykład fashion victim: potrafi założyć na jedenstogodzinny lot z Los Angeles do Londynu zabójczo wysokie pantofle i wąską ołówkową spódnicę.
Jednak Posh chyba poszła po rozum do głowy. W miniony weekend pani Beckham wybrała się z synami do stolicy Wielkiej Brytanii, by podziwiać tatę Beckhama na murawie Wembley. Na lotnisko przybyła ubrana tak, jak na podróż ubrać się powinna, to znaczy w wygodne dżinsy i płaskie japonki.
Czyżby stawy dawały jej w kość po latach złego traktowania?
ZOBACZ TAKŻE:
>>> 20 000 funtów za uwiedzenie Davida Beckhama. Wchodzisz w to?