Aktorka twierdzi, że w przeszłości podejmowała wyłącznie złe decyzje w kwestii związków z mężczyznami.

- Gdybym tylko wcześniej wiedziała, że nie nadaję się do małżeństwa - tłumaczy Berry. - Ta wiedza zaoszczędziłaby mi wiele czasu, smutku i bólu w sercu. W kwestii miłości mam na koncie wyłącznie złe decyzje. Byłam idiotką. Myślę, że spory wpływ miało na mnie dzieciństwo. Tata zostawił nas, gdy byłam mała, więc nie miałam żadnego męskiego wzorca. Potem desperacko pragnęłam miłości i robiłam po drodze mnóstwo błędów. Dziś na szczęście wiem już więcej o związkach, a moje decyzje są dojrzalsze i rozsądniejsze.

Reklama

Przypomnijmy, że obecnie aktorka spotyka się z Olivierem Martinezem. Dorobek Halle Berry zamyka dramat "Frankie and Alice".