"Fakt" donosi:

Piosenkarka opowiedziała w jednym z programów śniadaniowych o początkach swojej znajomości z Michałem. Okazuje się, że czerwonowłosy artysta, który jest fanem kultowego serialu "Star Trek", często zamęczał ją wspólnym oglądaniem tej serii. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie to, że Michał uznawał tylko wersję niemiecką.

Reklama

Choć teraz Mandaryna opowiada o tym z uśmiechem, pewnie nieraz przysypiała z nudów przed telewizorem. Czy to właśnie serial o kosmicznym statku okazał się przysłowiowym gwoździem do trumny ich nieudanego małżeństwa?

>>> CZYTAJ TAKŻE: "Lis testuje gotowanie na bliskich"