Od kilku tygodni trwają spekulacje, co wydarzy się w TVP po zmianie władzy. Ze stacją pożegnało się już kilku jej czołowych dziennikarzy m.in. Danuta Holecka, która była główną twarzą "Wiadomości".

Reklama

Jak dowiedział się portal Wirtualnemedia.pl, zmiany w TVP "nastąpią do końca tygodnia". Szef sejmowej komisji kultury i środków przekazu, czyli Bogdan Zdrojewski, powiedział portalowi, że szczegóły dotyczące zmian w TVP będą oficjalnie znane w ciągu "w ciągu najbliższych 24, maksymalnie 48 godzin".

- Nie odbędzie się to według scenariusza, na który liczy TVP Info — czołgi, ataki z powietrza. Mamy rozwiązania prawne, a jak ktoś się będzie zachowywał niewłaściwie i niezgodnie z prawem, poniesie za to konsekwencje — zapowiedział Zdrojewski.

O ile redakcje informacyjne TVP, jak podaje serwis Plejada.pl, a dokładnie ich pracownicy, "żyją w stresie", o tyle w redakcjach rozrywki TVP, atmosfera jest nieco spokojniejsza, choć i tam szykuje się mała rewolucja.

Tomasz Kammel o zmianach w TVP: Jestem na nie otwarty

Reklama

Doniesienia o spokoju zdają się potwierdzać słowa Tomasza Kammela. W rozmowie z dziennik.pl prezenter, który już niebawem poprowadzi "Sylwestra Marzeń z Dwójką" i jest jednym z prowadzących "Pytanie na śniadanie, odpowiedział na pytanie, czy obawia się zmian, jakie mają nadejść w TVP.

Trwa ładowanie wpisu

Reklama

- Całe życie jestem na te zmiany otwarty i znam zakres swoich obowiązków, zadania, które mam do wykonania i cokolwiek, by się działo zawsze próbuję to zrobić na sto procent i od 27 lat ta reguła mi się sprawdza - mówi Tomasz Kammel.

Pytany o to, czego życzyć mu na nadchodzące święta i nowy rok odpowiada:

Żeby można było się wyciszyć i odpocząć a na nowy rok żeby się rzucić w wir pracy i pięknych projektów - mówi.

Najwyraźniej Tomasz Kammel nie tylko nie boi się zmian, które mają nadejść, ale też nigdzie się nie wybiera.