Michał Adamczyk nie będzie już prowadził "Wiadomości" ani "Strefy starcia". Jak ustalił portal Wirtualnemedia.pl, Adamczyk rozwiązał swoją umowę B2B z TVP. Michał Adamczyk wciąż jednak pozostaje na etacie w Telewizji Polskiej, jako dyrektor TAI.

Reklama

Michał Adamczyk pojawia się i znika

Michał Adamczyk karierę w TVP rozpoczął pod koniec 2001 r. Był reporterem, a następnie gospodarzem głównego wydania "Wiadomości". Prowadził też programy "Na celowniku" w TVP1 i "Strefa starcia" w TVP Info. W kwietniu 2023 r. Michał Adamczyk został powołany na dyrektora Telewizyjnej Agencji Informacyjnej.

Michał Adamczyk na początku września zniknął z anteny TVP. Stało się to wkrótce po opublikowaniu przez portal Onet.pl materiału, w którym dziennikarzowi zarzucono stosowanie przemocy wobec byłej partnerki. Czyny miały mieć miejsce 20 lat temu, jednak Michał Adamczyk nie został nigdy skazany, a w sądzie sprawa została warunkowo umorzona.

Reklama

Dziennikarz niedawno powrócił do TVP, ale już nie do pracy na wizji. Jak ustalił portal Wirtualnemedia.pl, Adamczyk miał pracować zdalnie na stanowisku dyrektora Telewizyjnej Agencji Informacyjnej. Teraz okazuje, że Michała Adamczyka nie zobaczymy już na ekranie.

Michał Adamczyk pozostanie na etacie, ale odprawę dostanie

Michał Adamczyk rozwiązał swoją umowę B2B ze spółką, podała Gazeta.pl, a Wirtualnemedia potwierdziły tę informację w swoich źródłach w TAI. Umowy tego typu podpisywane są z czołowymi dziennikarzami Telewizji Polskiej i dotyczą prowadzenia i wydawania konkretnych programów. Umowa kontraktowa Michała Adamczyka z TVP dotyczyła prowadzenia "Wiadomości" i niedzielnego magazynu publicystycznego "Strefa starcia".

Umowa B2B z Adamczykiem, jako osobą prowadzącą działalność gospodarczą w tym zakresie, miała obowiązywać jeszcze przez kilkanaście miesięcy. W kontrakcie zapisano miesięczne wynagrodzenie w wysokości ponad 40 tys. zł netto, podaje portal Wirtualnemedia.pl.

W kontrakcie miał również widnieć zapis, zgodnie z którym w przypadku wcześniejszego rozwiązania umowy TVP zapłaci wynagrodzenie za kilka miesięcy okresu wypowiedzenia oraz z tytułu zakazu konkurencji. Jak podał serwis Gazeta.pl, może to być nawet ok. 700 tys. zł. Wirtualnemedia szacują dużo niżej — ok. 200-300 tys. zł. Podobną umowę z identycznymi warunkami na prowadzenie "Wiadomości" miała Danuta Holecka. Według doniesień mediów, jej odprawa może wynieść nawet 600 tys. zł.

Michał Adamczyk wciąż pozostaje etatowym pracownikiem Telewizji Polskiej na stanowisku dyrektora TAI.