"Happy startu" nie było: Anny Wendzikowskiej z córkami nie wpuszczono na pokład samolotu...
Trudno sobie wyobrazić gorsze rozpoczęcie podróży niż sytuacja, w której znalazła się wczoraj podróżująca z córkami do kolejnego dalekiego miejsca Ania Wendzikowska. Wyobrażacie sobie, jak czuje się urlopowicz, który nie zosstaje wpuszczony do samolotu. Oto, dlaczego przydarzyło się to Ani i jej uroczym córkom - Kornelii i Tosi.
1/4 Anna Wendzikowska - jej siła podróżniczego spokoju jest imponująca...
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama