Anna Wendzikowska, była reporterka programu "Dzień dobry TVN", w jednym z ostatnich wywiadów otwarcie przyznała, ile potrzeba jej miesięcznie na życie. Oburzona jej słowami internautka pyta, czy Wendzikowskiej "nie jest wstyd". Celebrytka w odpowiedzi zaatakowała.
Tyle Wendzikowska potrzebuje, by fajnie żyć
Wendzikowska w podcaście Żurnalisty opowiedziała m.in. o zdradach w swoich związkach, a także o pieniądzach. Na pytanie jednego ze słuchaczy, ile tych pieniędzy reporterka potrzebuje miesięcznie na życie, Anna Wendzikowska odpowiedziała otwarcie:
- Żeby mi było tak luźno, fajnie, żebym mogła sobie pozwolić na podróże i utrzymanie moich dzieci, to 40-50 tysięcy miesięcznie.
Pod nagraniem z tymi słowami zamieszczonym w sieci rozpętała się prawdziwa burza. Internauci pisali, że celebrytka jest "odklejona" od polskiej rzeczywistości.
"Ale to boli... 40-50 tys., kiedy ty do normalnego życia potrzebujesz 4 tys.; 40 tysięcy? Większość nawet na rok tyle nie ma; Złamałam nogę, biegnąc do komentarzy po usłyszeniu 40-50 tys. Odklejona kolejna" – pisali w komentarzach.
Internautka pyta Wendzikowską: Nie jest pani wstyd? Odpowiedź powala
Jak się okazuje, burza wokół wypowiedzi Wendzikowskiej nie milknie. Do ostrej wymiany zdań pomiędzy jedną z internautek a celebrytką doszło nawet pod postem sponsorowanym na Instagramie, na którym Anna Wendzikowska radośnie informuje, że wraz z dziećmi po raz kolejny ogląda sobie film "Barbie".
W komentarzu jedna z internautek odniosła się jednak nie do przeboju Disneya, ale do słów Wendzikowskiej. Wspomniała przy tym o dzieciach celebrytki.
"Muszę to napisać. Nie jest pani wstyd za stwierdzenie, ile kasy pani potrzebuje miesięcznie na życie? Po ludzku głupio w stosunku do osób schorowanych, emerytów i zwykłych Polaków? To przecież są ogromne pieniądze. Jakie wartości przekaże pani swoim córkom? Wartość pieniądza? Jestem załamana takimi wywodami" - grzmi oburzona internautka.
Anna Wendzikowska ostro zareagowała.
"Wstyd to kraść" – odparowała. – "A ja się latami uczyłam po nocach, dokształcałam, pracowałam nocami w szatni, żeby skończyć studia w Londynie. A teraz ciężko pracuję, dobrze zarabiam i płacę wysokie podatki i wysoki ZUS, z których państwo finansuje emerytów i schorowanych, więc jestem z siebie dumna" – dodała.
"Wstyd to pisać takie komentarze. Atakujące, a poza tym zwyczajnie głupie" – zakończyła ripostę Anna Wendzikowska.