Anna Wendzikowska przez lata była reporterką programu "Dzień dobry TVN" i przeprowadzała wywiady z aktorami i twórcami filmowymi. Po 15 latach rozstała się ze stacją, po czym wyznała w mediach społecznościowych, że w pracy była "poniżana i gnębiona", codziennie też drżała ze strachu o swą posadę.

Reklama

Anna Wendzikowska otwarcie o swoich zdradach i kasie

Ostatnio to Wendzikowska udzieliła wywiadu w podcaście Żurnalisty. Przyznała m.in., że była zdradzana i sama też zdradzała swoich partnerów. "Na szczęście ja zawsze miałam w sobie dużo uczciwości. Niestety miałam taki schemat, że potrzebowałam udowadniać sobie swoją atrakcyjność, więc stąd się brały moje zdrady,natomiast jak już zdradzałam, czy też poznawałam kogoś innego, toodchodziłam, więc jakiś element takiej mojej uczciwości w tym wszystkim był i to mi pewnie pomogło potem to przepracować, ale to jest bardzo ważny moment w takim procesie pokochania siebie" – stwierdziła z rozbrajającą szczerością.

Otwarcie Wendzikowska odpowiedziała także na pytanie jednego z internautów, słuchaczy podcastu, który był ciekaw, ile pieniędzy miesięcznie celebrytka potrzebuje, by szczęśliwie żyć.

Reklama

- Żeby mi było tak luźno, fajnie, żebym mogła sobie pozwolić na podróże i utrzymanie moich dzieci, to 40-50 tysięcy miesięcznie – zdradziła Anna Wendzikowska.

Pora oderwać celerytów od koryta

Tym wyznaniem znowu mocno podzieliła internautów. Część uznała, że skoro Wendzikowska jest w stanie zarobić takie pieniądze i stać ją na takie życie, to jej sprawa. Pozostali nie kryli oburzenia, podkreślając, że "odklejonym" od realiów celebrytom woda sodowa uderza do głowy.

"Ale to boli... 40-50 tys., kiedy ty do normalnego życia potrzebujesz 4 tys.; 40 tysięcy? Większość nawet na rok tyle nie ma; Lubię Ją, też chciałabym 40-50 tys.; Złamałam nogę, biegnąc do komentarzy po usłyszeniu 40-50 tys. Odklejona kolejna; Co te gwiazdeczki mają z tymi liczbami? Może pora oderwać ich od koryta, niech jeden miesiąc przeżyją za normalna stawkę to fujara zmięknie" – piszą w komentarzach w mediach społecznościowych.

Trwa ładowanie wpisu