Na profilu Anny Wendzikowskiej na Instagramie dwa dni temu pojawiło się zdjęcie mamy dziennikarki z opisem, z którego wynikało, że babcia za chwilę zobaczy się z Kornelią i Antosią (córkami Ani) i dziewczynki z niecierpliwością czekają na to spotkanie. Dosłownie chwilę później Ania pojawiła się na premierze filmu "Porady na zdrady". To tam dziennikarka portalu jastrzabpost.pl zapytała ją, czy coś zmieniło się w jej relacji z mamą.
-My miałyśmy z moją mamą taki okres trudnej relacji. Nie musiałyśmy, bo mogło to się inaczej skończyć, ale udało nam się znaleźć drogę do siebie z powrotem i to jest dla mnie z ostatnich miesięcy czy lat najszczęśliwsze wydarzenie, zwłaszcza, że niedawno odszedł mój tata - powiedziała Anna Wendzikowska.
W dalszej części rozmowy dziennikarka przyznała, że czas w życiu, w którym bardzo negatywnie oceniała rodziców i ograniczała z nimi kontakty, był jej potrzebny do tego, by poradzić sobie z trudnymi emocjami z okresu dzieciństwa. Pracowała nad tym i udało się je pokonać.
- Jesteśmy w zupełnie innej relacji, ale bardzo się z tego cieszę. Byłyśmy z mamą w Baku, w Azerbejdżanie. Moja mama kiedyś bardzo dużo podróżowała. To był jej pierwszy wyjazd i po śmierci taty i po pandemii. To był dla nas wspaniały czas i to jest taka znamienna zmiana. Bardzo dla mnie ważna - stwierdziła Anna Wendzikowska.