Magdalena Ogórek wbiła ostatnio Hołowni szpilę na wizji, a jednocześnie wygadała się, co ją łączy prywatnie z Szymonem Hołownią.

Ogórek wypomina Hołowni przeszłość

Pomimo wielu różnic poglądowych i wyraźnie okazywanym braku sympatii, dziennikarkę TVP Info i marszałka Sejmu sporo łączy. Oboje mają za sobą karierę medialną i mniej lub bardziej udane próby zaistnienia w polityce.

Szymon Hołownia, zanim trafił na fotel marszałka Sejmu, stał u boku Marcina Prokopa, jako współprowadzący show TVN "Mam Talent". Magdalena Ogórek w latach 2002–2014 grała pielęgniarkę Magdę w serialu "Na dobre i na złe", a potem bezskutecznie kandydowała do Sejmu (w 2011 r.) , na urząd prezydenta RP (w 2015 r.), by w końcu osiąść w fotelu dziennikarki i prezenterki TVP Info.

Reklama

Do "wspólnej" medialnej przeszłości Ogórek odniosła się ostatnio w programie "W tyle wizji" na antenie TVP Info.

"36 lat miałam wtedy, spełniłam obowiązek konstytucyjny, uważano mnie za osobę dobrze wykształconą, a pan Szymon Hołownia ma maturę. W jego wypadku talent show był wartością dodaną, a mi wytykano seriale. [...] Już wiem, nauczyłam się, że jak salonu w pierścień nie pocałujesz wcześniej, jak nie jesteś przez niego namaszczony, to masz inne traktowanie medialne" – mówiła Magdalena Ogórek na wizji.

Co łączy prywatnie Magdalenę Ogórek i Szymona Hołownię?

Magdalena Ogórek ma też wiele obaw związanych z nową, poważną funkcją Hołowni. Obawia się, w jaką to wszystko "skręci stronę".

"Boję się, że to będzie skręcało w taką stronę, że marszałek Sejmu stanie się podcastem, będzie tabloidowo, będzie tiktokowo" - powiedziała gwiazda TVP.

Przy okazji jednak Magdalena Ogórek wygadała się na wizji, co łączy ją z Szymonem Hołownią prywatnie. Zdradziła też, jakim człowiek jest prywatnie marszałek Sejmu.

"My się spotykamy w piekarni, to jest prywatnie sympatyczny człowiek, natomiast ja mam wrażenie, że on gra taką rolę" – zdradziła prezenterka i dodała na koniec: - "To przemówienie było bardzo egzaltowane, to jest takie showmeństwo na użytek Sejmu. Może się zaskoczę pozytywnie, nie wiem, ale na razie przyglądam się temu z dystansem. Zazdroszczę Szymonowi Hołowni, że nie miał tak, jak ja w 2015".