Przed wyborami program "Kabaret na żywo. Młodzi i moralni" został zdjęty, jak tłumaczyli przedstawiciele stacji, ze względu na ciszę wyborczą. W kolejne niedziele, w paśmie zajmowanym dotąd przez kabaret, Polsat pokazał filmy "R.I.P.D. Agenci z zaświatów" i "Facetów w czerni". Wiadomo już, że co najmniej do 12 listopada kabaretów w Polsacie nie będzie.

Reklama

Dlaczego kabarety zniknęły z Polsatu? "Za całą sprawą stoi polityka"

Jak dowiedział się branżowy "Presserwis", programy kabaretowe mogą powrócić w nowej rzeczywistości politycznej, a ta ukształtuje się na dobre dopiero po pierwszym posiedzeniu Sejmu.

– To, że za całą sprawą stoi polityka, przewija się w rozmowach prowadzonych w ramach środowiska kabaretowego – wyznała "Presserwisowi" Beata Harasimowicz, pomysłodawczyni "Kabaretu na żywo". – Gdy tylko pojawiła się informacja, iż przez trzy kolejne niedziele zamiast "Kabaretu na żywo" będą nadawane filmy z cyklu "Faceci z czerni", nietrudno było się zorientować, że koniec przerwy zbiegnie się planowanym pierwszym posiedzeniem nowego Sejmu – dodaje reżyserka programów kabaretowych.

Harasimowicz podkreśla w rozmowie z "Presserwisem", że w całym środowisku kabaretowym mówi się o tym, że dopóki jest dotychczas rząd, to nie będzie w Polsacie kabaretów. Podobne, nieoficjalne głosy pojawiają się także ze strony przedstawicieli Polsatu. Reżyserka dodaje, że słyszy od kabareciarzy, że raz podkopane zaufanie jest już nie do odbudowania.

Reklama

Robert Górski: Sejm się nami zajmie

Swoje niezadowolenie z zaistniałej sytuacji już nieraz ostro wyraził w mediach społecznościowych współtwórca "Kabaretu na żywo".

"Kochani! Dziś kolejna tygodnica nieemitowania naszego programu "Młodzi i Moralni". Oto kilka fotek z tego, czego niestety nie zobaczycie w odcinku 8. Do prezydenta przyszła pożegnać się ekipa "Wiadomości", a na naszej widowni pojawiło się coś, czego tam nigdy wcześniej nie było. Dziękujemy" — napisał ostatnio Robert Górski na swoim profilu na Instagramie.

Do wpisu Górski dołączył zdjęcie widowni "Kabaretu na żywo", na której zasiadły osoby trzymające kartki z napisem "Stop cenzurze".

Może na pierwszym posiedzeniu Sejm się nami zajmie – żartuje Robert Górski w rozmowie z "Presserwisem". – Tu trzeba dziennikarstwa śledczego. Czy to zemsta za przegrane wybory, czy może jeden przypadkiem zobaczony skecz, który wywołał jakąś furię– zastanawia się artysta kabaretowy.

Kabarety nadają i nie potrzebują telewizji

Beata Harasimowicz spekuluje, że kabarety mogą wrócić, ale do TVP, którą czekają wielkie zmiany.

Nie bez znaczenia jest to, że TVP nie przerywa programów reklamami. To bardzo istotne z perspektywy tworzenia takiego programu i jego wartości artystycznej. Dotychczas nie było alternatywy, więc kabarety musiały akceptować to, co jest, a więc warunki Polsatu – mówi reżyserka.

Beata Harasimowicz zauważa, że mniejsze telewizje, jak Puls 2, Telewizja WP, czy Zoom TV, już próbują przejąć część widowni, która nie może znaleźć dla siebie oferty kabaretowej w Polsacie.

Kabaret Młodych Panów postanowił z kolei wykorzystać siłę przekazu mediów społecznościowych. Artyści publikują w sieci fragmenty skeczów, których widzowie nie zobaczą w Polsacie.

W niedzielę 5 listopada powitali swoich fanów na Instagramie słowami: "Kiedy chcesz w niedzielny wieczór pośmiać się do upadłego, a tam film miast kabaretu, wiedz, że to dla dobra twego".

"Film o wiele bezpieczniejszy i choć jedzie zeń paździerzem, lepszy będzie facet w czerni, niż tam jakiś żart z papieżem" – dodają artyści kabaretowi.