Matthew Perry zdobył miłość widzów rolą Chandlera z przebojowego serialu "Przyjaciele".

Aktor przez lata zmagał się z uzależnieniami od alkoholu, narkotyków oraz leków. O swojej walce z nałogami opowiedział w autobiografii pt. "Przyjaciele, kochankowie i ta Wielka Straszna Rzecz". Przeszedł wiele terapii, walczył o życie. Twierdził, że najgorsze ma już za sobą i wyszedł na prostą.

Reklama

Wyniki badań toksykologicznych Matthew Perry'ego

28 października Perry'ego znaleziono martwego w jego domu w Los Angeles, w wannie z hydromasażem. Od momentu pojawienia się pierwszych informacji na temat zgonu 54-latka, mówiło się, że najprawdopodobniej utonął w wannie.

Przeprowadzono już sekcję zwłok Perry'ego. Na jej wyniki trzeba jednak zaczekać ok. cztery miesiące. Media ujawniają natomiast efekty badania toksykologicznego, wg których Matthew Perry w chwili śmierci nie miał w organizmie fentanylu ani metaamfetaminy.

Reklama

Matthew Perry zostawił majątek wart 120 mln dolarów

Matthew Perry zostawił po sobie majątek szacowany na 120 milionów dolarów. Gwiazdor serialu "Przyjaciele" nie miał ani żony, ani dzieci. Media w USA spekulują, że pieniądze zgromadzone przez gwiazdora trafią do "Domu Perry'ego" w Malibu, w którym wsparcie otrzymują osoby uzależnione od alkoholu i narkotyków.