Edyta Górniak ma za sobą kilka medialnych związków ze znanymi mężczyznami oraz nieudane małżeństwo ze skompromitowanym muzykiem Dariuszem Krupą. Trzy lata temu w życiu gwiazdy pojawił się młodszy od niej o 10 lat kierowca rajdowy Mateusz Zalewski. Diva zaufała mu na tyle, że chciała stworzyć z nim rodzinę. Piosenkarka zaszła w ciążę, którą niestety poroniła. Zakochani nie udźwignęli tej traumy i chwilę później ich relacja się rozpadła powodując prawdziwe spustoszenie w życiu uczuciowym artystki.
W rozmowie z jastrzabpost.pl Edyta zdradziła, że ten związek kosztował ją bardzo wiele:
Ja utraciłam zdrowie – schudłam 10 kilogramów, nie wiem, jak ja dokończyłam program My Way i tą trasę. Chyba tylko miłość do ludzi mnie przytrzymała. Teraz postawiłam na siebie i na to, aby być silną. A silna jestem wtedy, kiedy jestem nienaruszona. Nie dopuszczam do siebie możliwości, aby ktoś wszedł w moje życie. Tak mocno, jak wchodzi w nie mężczyzna, którego się kocha. Co nie znaczy, że nie będę kochać. Będę kochać ludzi, ale w taki sposób, aby trzymać się w bezpiecznej odległości. Ja się rozkochuję w życiu i w tej przestrzeni, którą nabrałam w głowie i w sercu, a której bardzo długo nie miałam.
Górniak zapewnia, że udało jej się poukładać swoje emocje na nowo, dlatego nie chce psuć tej harmonii kolejnym związkiem:
Dzisiaj jestem zregenerowana po strasznie dewastującym czasie, jeśli chodzi o relacje. Nie wyobrażam sobie nawet w miligramie, żebym kiedykolwiek otworzyła serce na mężczyznę. Mogę budować już tylko przyjaźnie i relacje w bezpiecznej odległości. Kompletnie nie służy mi to, w jaki sposób ludzie się ze sobą obnoszą budując relacje, zaufanie a potem burząc to. Im jestem starsza, tym gorzej to znoszę. Nie pozwolę nikomu zbliżyć się do mnie tak blisko, żeby spowodował dewastację mojego serca, zdrowia.