Niecałe dwa tygodnie temu Barbara Kurdej - Szatan poinformowała media o swoim rozstaniu z Telewizją Polską. I choć powodów, dla których stacja podjęła taką decyzję nie podała ani TVP, ani sama aktorka, pojawiły się spekulacje, że przyczyną był fakt, iż gwiazda często wspierała na swoim Instagramie środowiska LGBT.
Podobnych konsekwencji nie obawia się najwyraźniej Tomasz Kammel. Prezenter od lat związany z Telewizją Polską nie raz już publikował w swoich mediach społecznościowych opinie sprzeczne z linią stacji. Wczoraj na Instagramie opublikował post, w którym wyraźnie sprzeciwia się łączeniu pedofilii z homoseksualizmem:
Nie interesuje mnie wojna ideologiczna, a juz na pewno nie polityczna wojna wokol #lgbt, ale cholernie zasmuca mnie coś innego. Jak czuje się matka czy brat albo siostra jakiegoś homoseksualnego dzieciaka słysząc ten stek bzdur? Jak czuje się ten dzieciak? Jak czuje się lesbijka katoliczka? Jak oni się czują gdy homoseksualizm wrzuca się do jednego worka z pedofilią? To jest po prostu podłe i nieludzkie. Ludzie maja prawo znać prawdę, również ci, którym nie jest po drodze z lgbt. Tylko wtedy spór ma szanse przynieść cywilizowane rezultaty. Nawet w najtrudniejszych sprawach można się mądrze i pięknie nie zgadzać.
Do takich rozważań skłonił Tomasza Kammela jeżdżący po Warszawie samochód, obklejony napisami o lobby LGBT i pedofilii. Prezenter jest oburzony takim przekazem:
Mija właśnie godzina od mojego spotkania z tym pojazdem, i dalej nie mogę się otrząsnąć. Jest środek Europy, 21-szy wiek. To nie jest czas i miejsce na takie rzeczy. Nie wiem czy bardziej mi głupio czy jestem wściekły.
Nie zgadzajmy się na robienie z nas głupców, o co proszę kazdą stronę sporu, którego wykwitem jest ta „czarna wołga”. Ps. Spierać się to nie to samo co zwalczać się.