- Przyznam się, że byłam przeciwna wszystkim małżeństwom Moniki. Pierwszy mąż, starszy od niej Amerykanin, okazał się wiecznym chłopcem. Sprzyjałam ich rozwodowi. Inaczej było z Jamiem. Uważałam, ze Monika za szybko wchodzi w drugi związek. Zakochali się w sobie, to bez wątpienia. Jednak widoczne były różnice kulturowe. Mimo, że Monika znała świetnie język, nie miała szans na znalezienie w Anglii pracy w swoim zawodzie. Gdy wrócili do Polski, Jamiego wiecznie nie było w domu. Szanuję go jednak za to, że jest fantastycznym ojcem - wyznaje Barbara Trzeciak-Pietkiewicz w rozmowie z „Party”.

Reklama

- Teraz Monika jest zakochana w Zbyszku - jak nastolatka. Bałam się o nią, czy poradzi sobie z okolicznościami. „Spuchniesz i padniesz”, mówiłam. Są jednak szczęśliwi, mają podobne zainteresowania. Daj Boże, żeby to było jej ostatnie małżeństwo - dodaje.

Monika Zamachowska jest żoną Zbigniewa Zamachowskiego od 2014 roku.

Reklama