Dziennikarka w rozmowie z party.pl została zapytana o największe klapy w polskim show biznesie. Jej numerem jeden właśnie Edyta Górniak:

Reklama

Za katastrofalne niewykorzystanie swojego talentu. Edyta Górniak głównie zajmuje się opowiadaniem o swoim życiu prywatnym, pisaniem idiotycznych statusów na Instagramie, zamiast nagrywaniem piosenek. To jest dziwne, bo ona jest znana z okładek, ale żeby ktoś zanucił jej przebój inny niż "Jestem kobietą", to byłby potężny problem. Ona jest typową divą, która kiedyś miała przeboje, a dziś jest już tylko divą. Na pewno jest taką zawiedzioną nadzieją.

Zdaniem Karoliny Korwin Piotrowskiej, piosenkarka jest także zbyt mocno zapatrzona w przeszłość:

Ona cały czas jest osadzona w latach 90. Raziłabym jej troszeczkę przesunąć się na linii czasu do przodu.

Czy Edyta posłucha rad Karoliny?