Czy zdaniem braci Collins za sukcesem mężczyzny stoi kobieta?

- Za sukcesem wielu mężczyzn stoi kobieta. Zgadzam się, ale nie ma reguły - mówi Rafał Collins.

- U mnie tak jest. Zgadzam się z tym. Moja Sylwia wspiera nas od 10 lat. Od kiedy jesteśmy razem. To jest ogromna rzecz. Żeby mężczyzna mógł się realizować musi mieć dom, spokój, bezpieczeństwo. Kogoś, kto do tego działania będzie pchał. Ja mam właśnie taką osobę, która jest przedsiębiorcza, obrotna. Nie ma pretensji, że znowu jadę w trasę, nie będzie mnie w domu trzy dni - wyznaje Grzegorz Collins.

Reklama

Obydwaj przyznają, że motoryzacja, która sprawiła, że zaczęli być rozpoznawaną marką nadal jest ich pasją.

- Motoryzacja to trochę taka choroba. Niestety ciągle wypuszczają nowe modele, zabawki do tych samochodów. To fajna choroba, bo ja się w nią bawię od bardzo dawna - mówi Rafał.

- Mamy codzienne fajne życie, ale samochody pozwalają nam się zresetować, pomyśleć o swojej pasji - dodaje.

Grzegorz z kolei przyznaje, że nieco się z motoryzacją rozstał i zajmuje się nową pasją. Jaką? Czy ich dzieci połknęły bakcyla motoryzacji? O jakich samochodach marzą ich pociechy? Zobaczcie nasze WIDEO.