Świąteczny dylemat Nataszy Urbańskiej. " Jesteśmy trochę rozdarci"

Natasza Urbańska nie ukrywa, że ostatni dzień w roku uwielbia spędzać w pracy.

- Na szczęście będę pracować. Ja bardzo lubię spędzać Sylwestra w pracy. W tym roku gram razem ze wszystkimi artystami teatru Studio Buffo. To świetna zabawa, choć ciężka praca. Z moimi przyjaciółmi, z moim mężem. Rodzinny Sylwester, cieszę się na ten czas - mówi w rozmowie z Dziennik.pl.

Gdzie tegoroczne święta spędzi Natasza Urbańska?

Inaczej, jak przyznaje jest, jeśli chodzi o świąteczny czas. - W święta jesteśmy trochę rozdarci, bo ja bym chciała uciec gdzieś w ciepłe kraje, by złapać trochę słońca, bo wiadomo, jaka jest u nas aura, a bez słońca ciężko w ogóle mi żyć a z drugiej strony nasz dom czeka, żeby nas przyjąć, żeby go wypełnić - mówi.

I dodaje, że w tym roku raczej wygra druga opcja. - Chyba jednak zdecydujemy się żeby zostać u nas w domu zaprosić rodzinę, bo to jest ten czas, że można na spokojnie usiąść, porozmawiać, bo w tym szaleństwie codziennym brakuje trochę tego czasu na rozmowę - mówi.

Jakie świąteczne potrawy lubi jeść Natasza Urbańska?

Pierogi, barszcz, a może grzybowa? Co lubi podczas świąt jeść Natasza Urbańska?

- Wszystko. Pierwszego dnia lubię wszystko, drugiego dnia już jest trochę ciężej a trzeciego trzeba robić jogging, jogę, bo ledwo się ruszamy wszyscy, ale na tym chyba też polega urok tych świąt, by sobie pofolgować w tej radosnej atmosferze, wśród najbliższych - mówi w rozmowie z Dziennik.pl.