W czwartek po południu zaczęły pojawiać się pierwsze informacje o zmianach w TVP. Portale naTemat.pl i gazeta.pl podały, że szefowa "Wiadomości" - Danuta Holecka - odchodzi z Telewizji Polskiej. Podobno ustalono, że prezenterka ma zniknąć z grafiku prowadzących już 13 grudnia. Umowa między TVP a firmą prezenterki jest właśnie rozwiązywana. Szefowa "Wiadomości" w rozmowie z portalem "Onet" stanowczo zaprzeczyła tym doniesieniom.

Reklama

Tak, to prawda, zwolniła się - usłyszał portal "Plejada" w rozmowie z przedstawicielami stacji.

Danuta Holecka odchodzi z TVP?

Portal naTemat.pl poinformował, że Danuta Holecka podpisała już wypowiedzenie.

Dziś nasi informatorzy w TVP twierdzą anonimowo, że dokumenty związane z odejściem Holeckiej zostały już podpisane. Takie informacje otrzymaliśmy z dwóch niezależnych źródeł. Według nich Danuta Holecka ma odejść 12 grudnia za porozumieniem stron, z rocznym okresem wypowiedzenia. Skontaktowaliśmy się z samą zainteresowaną. Poirytowana Holecka w pierwszych słowach rzuca, że to bzdura. A potem stwierdza, że jednak nie chce sprawy komentować i dodaje, że możemy sobie pisać, co chcemy - poinformował portal naTemat.pl.

Jeszcze 27 października portal wp.pl podał, że Danuta Holecka, szefowa programu "Wiadomości" w TVP, nie planuje rezygnacji ze swojej funkcji pod wpływem nacisków przyszłej władzy. Tak twierdzili informatorzy portalu. Jedna z osób powiedziała wtedy:

Ona ma takie podejście, że stoi za ludźmi, z którymi pracuje.

Reklama

Danuta Holecka, zapytana przez WP o swoją przyszłość w stacji, przyznała, że "nie zna planów szykującej się do przejęcia władzy opozycji". Dodała też, że "spokojnie pracuje i nigdzie się nie wybiera".

Wiadomo jednak, że Donald Tusk już podczas kampanii wyborczej deklarował przeprowadzenie czystek w TVP. W listopadzie zaczęły się pojawiać coraz silniejsze sugestie, że jednym z pierwszych celów jest Danuta Holecka.

Najpewniej jeszcze tego samego dnia, gdy zawieszony zostanie zarząd, dojdzie do zmian na antenie, czyli z "Wiadomości" znikną Danuta Holecka czy Edyta Lewandowska. To się nie może dziać tygodniami – powiedział "Gazecie Wyborczej" jeden z polityków KO.