W sierpniu pojawiła się informacja o zakończeniu małżeństwa Katarzyny Bosackiej i jej męża, Marcina. Wzbudziło to duże zainteresowanie społeczeństwa i mediów. Znana specjalistka od zdrowego żywienia, prowadząca programy i autorka książek, rozstała się z senatorem KO po 26 latach życia razem i wychowaniu czworga dzieci.
Od samego początku pojawiały się podejrzenia, że decyzja Bosackiego o zakończeniu małżeństwa była motywowana związkiem z inną kobietą, co spotkało się z krytyką Marianny Schreiber. Ta zwróciła uwagę Bosackiemu na wprowadzenie Katarzyny w trudną sytuację, jednocześnie elegancko komentując jej wiek.
W związku z zajmowanym przez Bosackiego stanowiskiem, kilku senatorów również wypowiedziało się na temat jego decyzji o rozpoczęciu nowego życia u boku młodszej partnerki. Jedynie sama Bosacka zachowała milczenie. Dopiero 19 sierpnia opublikowała wpis na Instagramie, odnoszący się do całej sytuacji. Zdjęcie z talerzem zupy pomidorowej opatrzyła komentarzem, w którym podziękowała fanom za wsparcie.
Katarzyna Bosacka zdradziła, ile schudła
Po trzech miesiącach postanowiła podzielić się swoją historią z Małgorzatą Ohme w podcaście "Lajf noł makeup". Bosacka przyznała, że w krótkim czasie schudła aż 17 kilogramów i opowiedziała, jak doszło do tego.
Są tacy, którzy zajadają stres, ja miałam jadłowstręt. Ale też bardzo dużo zaczęłam się ruszać. W tygodniu przeszłam 60 kilometrów. Jak nie idę na spacer, to idę na siłownię. Jestem na siłowni jedyną osobą, która czyta książki na orbitreku. Na pewno mam teraz więcej czasu dla siebie -powiedziała dziennikarka.
Bosacka otwarcie mówi o tym, że regularnie uczęszcza na sesje psychoterapii. Zdradziła, że potrzebuje regularnych spotkań, podczas których może skoncentrować się wyłącznie na sobie i swoich problemach. W rozmowie z Małgorzatą Ohme przyznała, że w trakcie trwania małżeństwa nie zwracała wystarczającej uwagi na swoje potrzeby:
My, kobiety często jesteśmy wielkimi ogarniaczkami wszechświata, kierowniczkami kuli ziemskiej i ta kuweta domowa jest dla nas niezwykle ważna, bo i to i tamto i siamto i owamto, w końcu miałam tego tak dużo, że modliłam się już tylko o to, żeby nie zawieźć butów do magla, a pościeli do szewca. Teraz mam więcej przestrzeni i to taki dobry czas dla mnie, żeby zobaczyć, czego mi brakowało - wyznała.
Katarzyna Bosacka zdradziła, jak wygląda jej życie po rozstaniu
Katarzyna Bosacka zyskała powszechne uznanie, odkrywając i ujawniając taktyki stosowane przez producentów i sklepy, które mają na celu wprowadzenie konsumentów w błąd, oferując produkty w niższej jakości, niż oczekiwano. Nikt nie analizuje etykiet tak dogłębnie jak ona, nie tylko identyfikując szkodliwe substancje, ale również demaskując manipulacje związane z cenami i wagą.
Jej związek z Marcinem Bosackim uważano za zgodny i szczęśliwy. Para poznała się prawie trzy dekady temu, gdy mężczyzna pracował w redakcji popularnego dziennika w Poznaniu. Zaledwie miesiąc przed rozstaniem udzielili wspólnego wywiadu magazynowi "Pani", w którym opowiadali o swojej miłości. Po zakończeniu związku Bosacka przyznała, że znalazła się na rozstaju:
Ja byłam przez lata w roli robota wielozadaniowego. Dowiedziałam się o sobie, że jestem niesamowicie silna. Jeśli znajdziemy się w dołku, mamy dwie drogi: albo siadamy i narzekamy, albo próbujemy tę energię, którą wkładamy w narzekanie, przeznaczyć na działanie. Ja już z tego dołka wychodzę, już na pewno jestem na powierzchni. Otworzyła mi się jakaś przestrzeń i mogę spojrzeć na siebie w końcu. Dowiedziałam się, że życie na mnie czeka. A na końcu tej drogi ktoś tam do mnie macha, całkiem przystojny - powiedziała.