Oprah Winfrey to jedna z największych gwiazd amerykańskiej pop kultury. Gospodyni programu telewizyjnego "The Oprah Winfrey Show", założycielka "O, The Oprah Magazine", aktorka, bizneswoman i jedna z najbardziej wpływowych i kochanych postaci w Stanach Zjednoczonych.

Reklama

Oprah Winfrey schudła nie do poznania

Gwiazda "Koloru purpury" od dawna borykała się z nadmiarem kilogramów, zawsze jednak powtarzała, że nie chce sięgać po żadne wspomagacze, a proces odchudzania chce przeżyć "na własnej skórze". Ostatnio 69-letnia gwiazda pojawiła się na imprezie w Academy Museum of Motion Pictures w Los Angeles i zaskoczyła mocno odchudzoną sylwetkę.

Wówczas ponownie zaprzeczyła, by dieta-cud była efektem korzystania z popularnego wśród celebrytów i bardzo kontrowersyjnego leku na insulinoodporność.

Reklama

"Cóż, to nie jest jedna rzecz, na efekt składa się wiele rzeczy… ale zamierzam taka pozostać" – odpowiedziała Oprah Winfrey na pytanie dziennikarza "Entertainment Tonight" o powód tak wyraźnej metamorfozy.

Oprah Winfrey przyznała się do zażywania leków: Używam go, kiedy potrzebuję

W końcu wielka postać Ameryki się przyznała. W rozmowie z magazynem "People" Oprah Winfrey potwierdziła, że brała leki wspomagające odchudzanie. "Koniec wstydu wobec innych ludzi, a przede wszystkim wobec siebie" – podkreśliła.

Gwiazda telewizji nie podała nazwy leku, nie ma więc pewności, czy był to wychwalany przez celebrytów lek na cukrzycę typu II. "Fakt, że istnieje medycznie uznana recepta na kontrolowanie wagi i zachowanie zdrowia, jest jak ulga, jak odkupienie, jak dar, a nie coś, co trzeba ukrywać i za co ktoś nas będzie wyśmiewał" – powiedziała jedynie.

Oprah dodała, że dziś używa leku "tylko wtedy, kiedy go potrzebuje, by powalczyć z efektem jo-jo". Winfrey podkreśliła za to "dobroczynny" wpływ leku, dzięki któremu w po ostatnim Święcie Dziękczynienia "przytyła tylko pół funta, zamiast ośmiu, jak w zeszłym roku".

W rozmowie z "People" gwiazd podkreśliła, że lek nie jest cudownym środkiem, a jedynie wspomagaczem. Ona sama również bardzo ciężko pracowała nad nową sylwetką.

"Pracowałem cholernie ciężko. Wiem, że jeśli nie będę ćwiczyć i nie będę uważać na wszystkie inne rzeczy, to sam lek nie zadziała" – powiedziała w wywiadzie i dodała: "W końcu czuję się silniejsza, sprawniejsza i bardziej energiczna".