Mann odszedł z radiowej Trójki w 2020 roku, a bezpośrednim powodem tego kroku było nieprzedłużenie umowy z dziennikarką Anną Gacek. Dziennikarze przez 10 lat prowadzili razem popularną audycję "W tonacji Trójki".

Przez ponad 10 lat mieliśmy zaszczyt i przyjemność spotykać się z państwem we wtorki w audycji "W tonacji Trójki". Aż do niedawna, ponieważ ktoś, kto ma co prawda władzę, ale nie ma wyczucia i nie rozumie radia, zakazał Ani występów na antenie. Postanowiliśmy poczekać, aż ktoś położy kres destrukcji Polskiego Radia- powiedzieli Mann i Gacek w nagranym wówczas filmiku.

Reklama

Oprócz programu "W tonacji Trójki" Mann był gospodarzem "Manniaka po ciemku", prowadził niedzielne "Piosenki bez granic" oraz piątkowe poranne wydania "Zapraszamy do Trójki". W marcu 2020 roku ostatecznie pożegnał się z radiową Trójką, kończąc swoją 55-letnią pracę w Programie Trzecim Polskiego Radia.

Wspólnie z Wojciechem Mannem odeszli także Magda Jethon i Dariusz Rosiak. Mann szybko odnalazł się w nowym środowisku, zakładając własne radio - Radio Nowy Świat. Po ostatnich wyborach w jego poprzednim miejscu pracy mogą zajść istotne zmiany. Czy dziennikarz rozważa ewentualny powrót do Trójki? Jego ostatnie publiczne wypowiedzi jednoznacznie zakończyły wszelkie spekulacje na ten temat.

Reklama

Czy Wojciech Mann wróci do Trójki?

Wojciech Mann nie czekał na rozwój wydarzeń w świecie mediów. Stworzył własne radio, gdzie obecnie można go usłyszeć w programach "Poranna Manna" i "Muzoleum". Czy teraz, po zmianach, rozważa ewentualny powrót do Trójki?

Bardzo wątpię, że taką propozycję otrzymam. A w ogóle bardzo mnie ciekawi, co tam się wywróciło do góry nogami. Teraz mam swoje radio i jestem z niego bardzo zadowolony - powiedział w rozmowie z "Faktem".

Reklama

Dziennikarz dodał, że nie ma w planach wracać do dawnej rozgłośni, w której spędził niemal całe swoje radiowe życie. Dodatkowo widzi marne szanse na powodzenie Trójki w zupełnie nowej odsłonie.

Nie wiem, czy jest sens próbować złapać klimat, który nie jest wzorem matematycznym, ani jakimś szablonem, według którego trzeba robić radio. Na to się pracowało parę dziesiątków lat. I teraz jacyś nowi, młodzi ludzie, jeśli będą inteligentni i w miarę bezstronni w sensie ideologicznym, to mogą coś z tego zrobić, ale będzie to taka reanimacja nieboszczyka - powiedział.