Monika Richardson straciła cierpliwość. Wygłosiła apel do swoich "lewackich" znajomych

Monika Richardson znana jest z tego, że odważnie głosi swoje poglądy. Od dawna wiadomo też, że nie po drodze jej było z rządzącą do tej pory partią. Teraz okazuje się, że Monika Richardson ma już dosyć także "lewaków".

Monika Richardson medialną karierę rozpoczęła w 1995 r. od pracy w TVP2, w której była prowadzącą lub autorką m.in. takich programów, jak "Kulty popkultury", "Europejczycy", czy "Europa da się lubić". W 2011 r. zakończyła pracę w TVP, by powrócić do niej w 2013 r.. Przez kilka lat była współprowadzącą program "Pytanie na śniadanie".

Reklama

Monika Richardson apeluje do "lewackich znajomych"

Po przeniesieniu swojej aktywności do biznesu i mediów społecznościowych Richardson nieraz otwarcie krytykowała rządy PiS. Była dziennikarka TVP brała nawet udział w antyrządowych marszach i protestach, ostatnio widziano ją na "Marszu Miliona Serc" w Warszawie.

Tym razem jednak dziennikarka ostro wystąpiła przeciwko "lewakom". Richardson straciła cierpliwość do osób, które "wciskają jej kit", dyskutując o zapalnej sytuacji na Bliskim Wschodzie. Dziennikarka zwróciła się do nich w ostatnim wpisie na swoim profilu na Instagramie.

Zarzucono jej hipokryzję. Monika Richardson odpiera atak internautów

Zobacz również

"Do moich lewackich znajomych: następnym razem, gdy przyjdzie wam ochota wciskać kit o wolnej Palestynie, zapraszam na rozmowę z kimś bardziej naiwnym. Za dużo w życiu widziałam, żeby chcieć słuchać bzdur o winie narodu, który został brutalnie zaatakowany przez organizację terrorystyczną" – oświadczyła Monika Richardson na Instagramie i kończy swój wpis mocną deklaracją: "Dzieci Izraela: nie jesteście same! Trzymajcie się".

Swoje poparcie dziennikarka dodatkowo zamanifestowała zamieszczeniem wizerunku gwiazdy Dawida z napisem "I am Israel" oraz dodaniem hasztagów: "iamisrael" oraz "istandwithisrael".

Dalszy ciąg materiału pod wideo