Mama Ginekolog czyli Nicole Sochacki-Wójcicka zyskała popularność dzięki swojego profilowi na Instagramie. Zrobiło się o niej głośni, gdy zapłakana wyznała, że nie zdała egzaminu specjalizacyjnego. Podzieliła się także z obserwatorkami informacją o tym, że przyjmuje koleżanki oraz rodzinę poza kolejnością.
Choć próbowała się z tego tłumaczyć, wielu internautów nie uwierzyło w te wyjaśnienia i wyrażało wprost brak sympatii do Mamy Ginekolog. Influencerka rzadko kiedy zabiera głos w sprawach związanych z polityką.
Zrobiła wyjątek w 2020 roku. Gdy Szymon Hołownia startował w wyborach prezydenckich, aktywnie go wsparła.
Mama Ginekolog o wyborach: Wyobraźcie sobie, że macie sklepik osiedlowy
Teraz w osobliwy sposób zachęciła swoich obserwatorów, aby ci wybrali się na nadchodzące wybory. Porównała je do sklepiku osiedlowego.
Wyobraźcie sobie, że macie sklepik osiedlowy i ten sklepik jest prowadzony tak, żeby dawać to, czego osiedle potrzebuje. I właściciel postanawia spotkać się z mieszkańcami, żeby dowiedzieć się, czego mieszkańcy potrzebują. Akurat nie poszliście, bo co was obchodzi jakiś sklepik osiedlowy - stwierdziła.
Internauci nie za bardzo zrozumieli to porównanie. W komentarzach aż zaroiło się od słów krytyki.
Nie do końca rozumiem te porównania. Szczerze? Twarożek, suchy szampon i polityka? I ty myślałaś o tym przez tydzień?;Nicole jak nie znasz się na czymś, to przestań się wypowiadać. Co to za porównania - pisali.
Niektórzy bronili jednak porównania Mamy Ginekolog.
Jak dla mnie super. Niektórzy chyba nie zdają sobie sprawy z tego, że nie chodzi o to, żeby teraz jakąś druga partia wygrała i był nowy rząd podporządkowany tym razem innej partii, tylko o to, żeby nasz rząd był zróżnicowany - napisała jedna z internautek.
Nicola poleć jeszcze latarnik wyborczy jak ktoś nie wie na kogo głosować by mógł sprawdzić do kogo mu bliżej światopoglądowo - czytamy.