W kolejnym odcinku 10. edycji programu "Rolnik szuka żony" uczestnicy poznawali pięciu wybranych wstępnie kandydatów. Pomagały im w tym różnego rodzaju zabawy i zadania, które dla nich przygotowali.

Agnieszka, która jest jedną z dwóch kobiet, biorących udział w tej edycji programu, przygotowała dla swoich kandydatów zadanie, które nie wszyscy zdołali zrealizować.

Reklama

Mężczyźni mieli złożyć drewniane ławki. Okazało się, że niektórych to przerosło.

Jak ja zobaczyłam te jego oczy Shreka, żeby wziąć od niego tę ławkę. Bo on tego nie zrobi. Nie poddawaj się. Nie patrz tak na mnie, jakbym miała teraz zbawić cały świat i wybawić go z opresji. To on ma być wsparciem dla mnie, a nie ja dla niego - mówiła Agnieszka o jednym z kandydatów.

Reklama

Agnieszka do jednego z kandydatów: Ja chcę poznać wasz charakter

Mateusz postanowił zadać rolniczce pytanie, które wyraźnie ją zirytowało.

Ocenisz mnie poprzez ławkę? - zapytał.

Na ostrą odpowiedź nie musiał długo czekać.

Jeśli myślisz, że ja ocenię cię tylko przez ławkę, tonie mamy o czym rozmawiać. Ja chcę poznać wasz charakter. Jak się poddasz i będziesz patrzył maślanymi oczami, że nie masz pojęcia, to pokazuje, jaki ty jesteś- powiedziała Agnieszka.

Okazało się, że ta sytuacja nie stanęła na przeszkodzie, by Mateusz miał szansę na dalsze zdobywanie serca Agnieszki. Rolniczka zaprosiła go na swoje gospodarstwo.