Katarzyna Dowbor jest jedną z najbardziej lubianych i rozpoznawalnych prezenterek w Polsce. Najpierw pracowała w Telewizji Polskiej, a następnie przeniosła się do Polsatu, gdzie prowadziła popularny program "Nasz nowy dom". Jednak ostatnio, niespodziewanie, w tej roli zastąpiła ją Elżbieta Romanowska. Prezenterka wyszła za mąż po raz pierwszy w wieku 18 lat za przystojnego studenta matematyki, Piotra Dowbora, gdy była jeszcze Katarzyną Kokocińską. Rok później na świat przyszedł ich syn Maciej. Niestety, ich związek nie przetrwał próby czasu, ponieważ mężczyzna nie akceptował niestabilnego trybu pracy Katarzyny i oczekiwał od niej stałego zatrudnienia. Po trzech latach doszło do rozwodu. Mimo że Katarzyna Dowbor później wyszła za mąż dwukrotnie, to jednak nie zmieniła swojego nazwiska i nadal posługuje się tym po pierwszym mężu.

Reklama

To dlatego Katarzyna Dowbor nie zmieniła nazwiska po pierwszym mężu

W wywiadzie udzielonym dziennikarzowi z portalu "Pudelek" prezenterka wyjaśniła, dlaczego nadal używa nazwiska "Dowbor". Okazuje się, że jest to związane z jej synem oraz młodym wiekiem, w którym przyjęła nazwisko Piotra.

Noszę nazwisko mojego pierwszego męża, taty Maćka. Wyszłam za mąż, jak miałam 18 lat i tak naprawdę swojego nazwiska panieńskiego używałam tylko w szkole. Kiedy zaczęłam pracować w mediach, najpierw w radiu, potem w telewizji, to właściwie dłużej miałam to właśnie nazwisko niż panieńskie. Jeszcze jedno panu powiem, mam syna i myślę, że dla syna ważne jest, żeby mama miała to samo nazwisko. Po prostu po wyjściu za mąż tak zostało - powiedziała Katarzyna Dowbor.

Reklama
Reklama

Katarzyna Dowbor ma bardzo dobre relacje z synem i synową

Prezenterka podzieliła się także informacją o tym, że łączą ją bardzo bliskie relacje z synem i jego żoną, a jej synową, Joanną Koroniewską. Katarzyna Dowbor wyrażała się bardzo pochlebnie o niej. Przyznała też, że zawsze może polegać na syna i synową.

Moje dzieci nie rozumieją, jak można oglądać telewizję, bo ogląda się wszystko w Internecie. Doszłam do wniosku, że nie mogę być babcią, która nie wie, o czym rozmawiać z wnukami, zwłaszcza że Maciek i Asia fantastycznie radzą sobie w mediach społecznościowych. Robią to zawodowo. (…) Kiedy coś się dzieje, my zawsze jesteśmy teamem z moją synową, moim synem, z moją córką… Jesteśmy taką grupą, która się wspiera, dużo rozmawiamy. Asia jest taką osobą, która potrafił powiedzieć: "Mama, no co ty, poradzimy sobie, wszystko będzie dobrze, zrobimy tak, żeby tobie krzywda się nie stała. Tu już załatwiłam to i to. Nie martw się". Moja synowa jest taka rzutka, walcząca - skomentowała Dowbor.