W programie "Mam talent" nastąpiły spore zmiany. Zamiast Małgorzaty Foremniak i Jana Klimenta widzowie zobaczą w roli jurorów Marcina Prokopa oraz Julię Wieniawę. Wybór tej drugiej nie przypadł do gustu Robertowi Kozyrze.

Reklama

Robert Kozyra o talencie Julii Wieniawy: Nie ma refleksji co do własnych braków

Dziennikarz muzyczny, ale i były juror programu "Mam talent" podczas rozmowy z serwisem "Plejada" w dosadnych słowach skomentował jej angaż.

Jestem zdumiony decyzją TVN, by lubianą i utalentowaną aktorkę Małgorzatę Foremniak zastąpić drętwą pseudoaktorką i udającą piosenkarkę, niezdolną Julią Wieniawą. Wieniawa nie ma refleksji co do własnych braków, bo w jej próbach aktorskich i wokalnych nie ma żadnego progresu, a ma oceniać innych, utalentowanych ludzi, którzy w dobrej wierze przychodzą do największego talent show w Polsce, wierząc, że będzie ono ich przepustką do show-biznesu. Co Wieniawa może powiedzieć im konstruktywnego o ich talencie? Julia Wieniawa w każdej roli jest drewniana, a jej śpiew to raczej próby trafienia cienkim głosem w dźwięk. Jest piękną kobietą, która przywiązuje wagę do tego, jak jest ubrana, ale nie ma najmniejszej kompetencji, by oceniać innych - powiedział.

Edyta Górniak staje w obronie Julii Wieniawy?

Jego zdania nie podziela Edyta Górniak, która jest nie tylko byłą partnerką dziennikarza, ale zasiadała jako jurorka m.in. w "The Voice of Poland". W rozmowie z "Plotkiem" wypowiadała się o Julii Wieniawie bardzo ciepło.

Reklama

Uważam, że to jest taka pracowita dziewczyna, bardzo wszechstronna. Nie można oceniać, zanim ktoś się nie wykaże. Dajmy szansę i wtedy będzie można zobaczyć, czy ktoś się potrafi wypowiadać, czy daje elokwentne uwagi, czy jest zabawny, jaki ma koloryt. Programy rozrywkowe wymagają od ludzi pewnego kolorytu. Kiedyś była moda na agresję. Odeszli od tego na szczęście. Nie można powiedzieć, że ktoś do czegoś nie pasuje, zanim się go tam nie zobaczy w tej roli. Nikt jej jeszcze nie widział. A może się zdziwi Pan Kozyra?- stwierdziła.

Czego Robertowi Kozyrze życzy Edyta Górniak?

Gwiazda stwierdziła, że zachowanie Kozyry nie było na miejscu. W swojej wypowiedzi nawiązała do 55. urodzin dziennikarza.

Zaatakował Julię Wieniawę w sposób bardzo agresywny, więc czas mu nie sprzyja, żeby uszanować drugiego człowieka. Życzę mu oczywiście jak najlepiej, bo każdemu życzę jak najlepiej: rozwoju, łagodności, dobroci, szczęścia wewnętrznego. Jeżeli ktoś atakuje, to znaczy, że nie znalazł tego szczęścia. Szczęśliwi ludzie nie mają potrzeby atakować. Natomiast nie celebrowałabym jego urodzin specjalnie, bo nie zapisał się w ważny pozytywnie sposób w moim życiu. Raczej odwrotnie - wyznała rozmawiając z "Plotkiem".