Martyna Wojciechowska z okazji matur, które rozpoczęły się w ubiegłym tygodniu postanowiła opublikować archiwalne zdjęcie z czasów, gdy to ona chodziła do liceum.
Na zdjęciu pozuje na tle zabazgranej ściany, w podartych, obcisłych spodniach i z ze zwichrzonymi, ciemnymi włosami.
Przy okazji zamieściła obszerny post, w którym napisała, że sama nigdy nie była wzorową uczennicą, a nauczyciele właściwie na każdym etapie edukacji stawiali na niej krzyżyk. To nie przeszkodziło jej w tym, by pójść swoją drogą i osiągnąć sukces.
Wojciechowska o maturze: Nie determinuje przyszłego życia
Matury... Kochani maturzyści, tylko spokój ratuje. Serio! Wciąż trzymam mocno za Was kciuki, niech wszystko pójdzie po Waszej myśli, ale nie stresujcie się za bardzo tym całym "egzaminem dojrzałości". Matura nie determinuje przyszłego życia! Podobnie jak wybór przedszkola... Mnie na przykład z niego wrzucili, bo się "nie nadawałam" - napisała.
Podstawówka?Chodziłam do słabej, choć wtedy jeszcze nie było żadnych rankingów. Liceum? Były dużo lepsze. I kilka razy obniżali mi zachowanie, bo się nadmiernie buntowałam. I nie żałuję! Nikt mnie nigdy nie zapytał, jakie wyniki miałam na maturze, a jakoś daję w życiu radę - dodała.
Młode głowy, dbajcie o siebie! Dbajcie o swoje marzenia i pasje, czasem do realizacji szczęśliwego życia prowadzą niekonwencjonalne drogi. (...) Głowa do góry i do działania! I warto pamiętać, że to z buntu, głośnego mówienia NIE i kwestionowania istniejącego stanu rzeczy bierze się postęp świata- podsumowała.